Wysłany: 01-12-2015, 8:59 Marszałek na Kasztance - krok po kroku.
Drewno bukowe, format A-2/590-420-50/ bejca, wosk terpentynowany.
Krok 1- wybór reprodukcji,dopasowanie do formatu deski.
Krok 2- Przeniesienie obrazu na deskę i kopię pomocniczą z papieru przez kalkę olówkową i zaznaczam kolorami poziomy poszczególnych planów kompozycji
Krok3- Wybieram zgrubnie SKILEM materiał wokół zarysu planu głównego.
Krok 4 Wybieranie SKILEM materiału na wstępną głębokość pozostałych planów kompozycji.
Krok 5- Zgrubne kształtowanie planu głównego dłutami dopłaskorzeżb- krótkie ostrza
Krok 6- Zgrubne kształtowanie pozostałych planów, z jednoczesną korekcją ich głębokości nie przekraczającej planu horyzontalnego- najgłębszego
Krok 7 Uszczegółowianie za pomocą dłutek i rylców. Pracując nad daszkiem czapki przejechałem naddatek na brwi Marszałkawięc musiałem zrobić wklejki
Krok 8- Wykańczanie nożykami i materiałami ściernymi, plan główny wygładzony drewienkiem klonowym. Plan najbliższy- łąka o trzech poziomach wyrazistości detali zostawiłem na sam koniec.
Krok 9- Na etapie pracy nad łąką przestał mi pasować łeb konia , poddałem go tuningowi i teraz mi odpowiada. Bejcowanie, woskowanie i polerowanie. Podczas gdy bejcowana deska schnie na grzejniku, wosk z dodatkiem terpentyny rozpuszcza się i grzeje w i wodnej. Bejca zupełnie wyschła,deska dobrze podgrzana, wosk prawie wrzący nakładam delikatnie miękkim pędzlem. Pomimo podgrzania deski podczas rozprowadzania wosku używam suszarki do włosów aby zapobiec krystalizacji wosku . cały wosk natychmiast wchłaniany jest przez ciepłe drewno. W duże jednorodne powierzchnie wygodnie jest wcierać wosk miękką tkaniną lecz przy drobnych detalach i złożonych kształtach jest to bardzo skomplikowane.
I jeszcze rzut ukośny
Praca miała być gotowa na 11 listopada, ale w między czasie musialem lecieć do kraju i się obsunęło. Myślę ,że Marszałek mi to wybaczył.
_________________ W życiu liczą się tylko chwile... Dla mnie to czas, w którym nie moge przestać tworzyć.
Witam Wiktor. Piękna praca i dużo można się nauczyć z twojej prezentacji.
Podziwiam pracowitość i dbałość o szczegóły, zajęło ci to pewnie dużo czasu, choćby dopracowanie łąki.
Wygładzanie drewienkiem klonowym to twoja specjalność.
Pewnie to zestaw kawałków drewna o różnych kształtach i zakończeniach do polerowania szczegółów.
Piszesz o głowie konia. W końcowej wersji przedstawiona jest bardziej z profilu.
Tak jak też przód konia, tułów Marszałka czy jego głowa.
Przy przemodelowaniu głowy trzeba było pewnie wejść głębiej w materiał albo zrobić kolejną wklejkę, bo tu małe pole manewru.
Studiuję dokładnie, żeby się czegoś nauczyć.
Skopiowałem twoje zdjęcia, powiększyłem do rozmiarów, które podałeś, aby zobaczyć poszczególne fragmenty w takiej wielkości jak są w twojej pracy.
Bardzo podoba mi się szczegółowy opis woskowania. Gorący wosk, ciepła deska i do tego suszarka.
Warto naśladować, krystalizacja wosku nie ma szans.
Ja woskuję gotową pastą woskową ze sklepu. W szczelinach zostaje mi nadmiar białej pasty, szmatka przy polerowaniu jej nie dosięga.
Wybieram to wykałaczką lub małą szczoteczką. Teraz będę sobie pomagał suszarką.
Wielkie dzięki Wiktor.
Czekam już na twoją kolejną pracę.
Powodzenia.
Marysiu i Lucjanie, dzięki za odwiedziny i dobre słowo. Lucku zdecydowanie nie profesjonalnie wyszła moja prezentacja. Statyw zostawiłem w kraju i stąd każde ujęcie kolejnych etapów pracy wykonane jest pod innym kątem i w innym oświetleniu. Spostrzegłem, że gdy zasiedzę się dłużej nad pracą obrabianą na kolanach widząc plan pod jednym kątem , to stwarzam warunki do popełniania błędów kształtu w rzutach ukośnych . Pomimo rysunków pomocniczych często mi się to zdarza. Na moje szczęście pracuję w deskach o grubości 50mm , co daje zapas na ewentualne korekty bez większego wpływu na całośc kompozycji reliefu. Zdecydowanie muszę robic dłuzsze przerwy podczas pracy i oglądać kompozycję z wielu perspektyw. Kolejna praca już rozpoczęta tym razem olcha bo w buku troszkę się naćwiczyłem. Być może przed wyjazdem na Święta skończę.
Co do woskowania . Naprawdę polecam eksperymenty z komponowaniem wosku z terpentyną. Pierwszą warstwę do głębokiej penetracji pokrywam woskiem bardzo rozcieńczonym, do kolejnych warstw stosuję wosk o konsystencji rzadkiego oleju.
Pozdrawiam , do kolejnej wrzutki.
_________________ W życiu liczą się tylko chwile... Dla mnie to czas, w którym nie moge przestać tworzyć.
I to jest właśnie największa zaleta Forum, gdzie można krok po kroku śledzić wykonanie płaskorzeźby. Jednym słowem ASP może pozazdrościć pokazowego wykładu wykonania pracy, Wiktor gratuluję wykładu i pracy. Co do woskowania to chyba już omawialiśmy na Forum te sposoby, ale zawsze warto przypomnieć i wnieść swoje spostrzeżenia oraz uwagi. Ja stosuję miksturę woskową, gdzie naturalny wosk pszczeli stanowi 55%, terpentyna balsamiczna 40-45% i 5% spirytus (najlepiej techniczny). Też nakładam rozpuszczoną ciekłą i ciepłą miksturę na rozgrzaną płaskorzeźbę, czy też rzeźbę, a rozgrzewam opalarką elektryczną. Nakładam miksturę pędzelkiem i odstawiam do ostudzenie ni i żeby się utwardziło, a następnie polerka najlepiej suchą szczotką ryżową, bądź szczotką z twardego włosia. Lucjan, ja na twoim miejscu przed nałożeniem tej pasty też bym ją podgrzał i doprowadził do stanu ciekłego, a następnie po wystudzeniu pucing szczotką.
Przepraszam Wiktor, że w Twojej pracowni tak się rozpisałem, ale myślę, że taka mała uwaga oraz przypomnienie może się każdemu przydać.
Dzięki Zdzisławie. Co do tajników warsztatowych to chyba każdy z nas się rozwija i bardzo często kierując się logiką równolegle dochodzimy do zbliżonych rozwiązań.
Schlebia mi Twoje zainteresowanie moimi postępami.
Pozdrawiam.
_________________ W życiu liczą się tylko chwile... Dla mnie to czas, w którym nie moge przestać tworzyć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach