Imię: Szymon
Nazwisko: Macura
Dołączył: 13 Mar 2012 Skąd: Blisko Wadowic
Wysłany: 05-11-2017, 10:02
A propos budki dla ptaków. Trochę pomału ale do przodu. Wytoczyłem dół z pękniętego wcześniej rzymskiego garnca. Miejsca dla ptaszka jest dość trochę. Jeszcze góra będzie wytoczona, tak że prawie dwupiętrowe gniazdko można zrobić Potem wytoczę dach który widać na ostatnim zdjęciu w tokarce i połączę ze sobą. Potem otwór, jakiś paliczek żeby było na czym stać i parę "smaczków". Na wiosnę może się uda skończyć.
Widzę, że zapowiada się solidna i oryginalna budka dla ptaszków.
Do wiosny jeszcze daleko, więc nie ma problemu z brakiem czasu.
Ciekawy jestem finalnego efektu. Powodzenia.
Spodobało Ci się widzę toczenie
jak się ma odpowiedni sprzęt, tu bardziej mi o norze chodzi choć tokarka też jest ważna, to można wiele ciekawych rzeczy zrobić
Imię: Szymon
Nazwisko: Macura
Dołączył: 13 Mar 2012 Skąd: Blisko Wadowic
Wysłany: 12-11-2017, 9:16
Można bardzo dużo. Przy toczeniu jest tak że po prostu można podejśc włączyć i zrobić cokolwiek fajnego w godzine bez przemyślenia dla zwykłej radości. Znow przy rzeźbie w godzinke mało się zrobi a wiecej myśli, duma rozważa:) Lubie jedno i drugie:)
Szymek. Świetnie. To będzie bajkowy domek.
Kiedyś na fachowych stronach przeczytałem, że patyk przed otworem wlotowym dla ptaszków jest niepotrzebny.
Może być punktem oparcia dla drapieżników chcących dobrać się do piskląt.
Piszesz, że twój domek będzie wiszący, więc może mieć patyk, bo i tak drapieżniki nie będą miały szans na dobranie się do środka.
Imię: Szymon
Nazwisko: Macura
Dołączył: 13 Mar 2012 Skąd: Blisko Wadowic
Wysłany: 13-11-2017, 1:01
No widzisz ile sie to może człowiek dowiedzieć dobrego na forum. Nie wiedziałem i dziekuje za uwagę. Do wiosny go skończe:) Przyszedł mi wreszcie ten nóż Mora 120
Ciekawy jestem twoich wrażeń i pierwszych doświadczeń z nożem Mora.
Ja musiałem się do niego przyzwyczaić. Na początku nie pasował mi i wydawał mi się nieporęczny.
Teraz chyba nauczyłem się nim posługiwać.
Imię: Mariusz
Nazwisko: Statkiewicz
Dołączył: 08 Sie 2017 Skąd: Edinburgh
Wysłany: 18-11-2017, 2:07
To nie bedzie zwykly domek tylko taka mala willa dla ptaszkow , jeszcze takiego napewno nie widzialem to tez jestem bardzo ciekawy efektu koncowego.
Jak juz cos wystrugasz nowym nozem nie zapomnij sie tutaj pochwalic.
_________________ Zyj tak zeby ludzie po Twojej smierci sie nudzili
Imię: Szymon
Nazwisko: Macura
Dołączył: 13 Mar 2012 Skąd: Blisko Wadowic
Wysłany: 18-11-2017, 7:59
Domek zobaczymy jaki wyjdzie ale chyba dopiero na wiosne haha bo czasu brak na wszystko. A propo noża to aż mnie skręcało jak go dostałem i w kotłowni przy paleniu w piecu co chwile rzeźbiłem taki mały kawałek drewienka. Zobaczymy co wyjdzie. A ma wyjśc Duch Lasu w wersji mini. Opinia co do ńoża: pewnie trzyma się go w dłoni, ostry, dla mnie super
Imię: Mariusz
Nazwisko: Statkiewicz
Dołączył: 08 Sie 2017 Skąd: Edinburgh
Wysłany: 19-11-2017, 1:02
No to gratuluje nowego sprzetu oby ci dlugo sluzyl i wiele fajnych prac z pod niego wyszlo
Moze znajdziesz troche czasu i budka przed wiosna jeszcze wyjdzie, ja w zime mam wiecej czasu wolnego bo mniej w plener chodze
_________________ Zyj tak zeby ludzie po Twojej smierci sie nudzili
Imię: Mariusz
Nazwisko: Statkiewicz
Dołączył: 08 Sie 2017 Skąd: Edinburgh
Wysłany: 31-07-2018, 5:30
Fajny dzbanuszek na kwiatki , a co to mlecze sa
Dawaj wiecej
Wytocz sobie wiecej takich roznych rzeczy ze zdrowego drewna a zima bedziesz sobie rzezbil.
_________________ Zyj tak zeby ludzie po Twojej smierci sie nudzili
Imię: Szymon
Nazwisko: Macura
Dołączył: 13 Mar 2012 Skąd: Blisko Wadowic
Wysłany: 31-07-2018, 6:26
Nie znam sie:D Na te pomarańczowe moja babcia mowi śmierdziuchy h z tym rzeźbieniem w zimie już myślałem. W planach mam dużo pomysłów ale z czasem jak zwykle krucho Poza tym do toczenia trzeba mieć bardzo wysuszone drewno bez pęknięć.
Szymek, mnie też podoba się ten wazonik.
Poza konkretnym wyrobem, zwracam jeszcze uwagę na piękno drewna.
Toczona, gładka powierzchnia pokazuje cały jego urok, tu widzę jakiś piękny deseń w jesionowym drewnie.
U mnie na aksamitki też mówi się śmierdziuszki, ich zapach odstrasza mszyce. Sadzę je często przy warzywach, szczególnie przy marchwi.
Życzę powodzenia.
Imię: Szymon
Nazwisko: Macura
Dołączył: 13 Mar 2012 Skąd: Blisko Wadowic
Wysłany: 11-12-2018, 2:15
Lucjan już jej niestety nie mam Marcin tokarkę mam firmy Holzmann D 460, zobacz sobie na necie. A to wszystko zależy od tego co i jak duże chcesz toczyć.
Imię: Szymon
Nazwisko: Macura
Dołączył: 13 Mar 2012 Skąd: Blisko Wadowic
Wysłany: 04-05-2019, 7:55
Zapomniałem napisać. Wg mnie to buk. 19 cm średnicy. Dość fajnie wyszły te ślady po korniku. Miała zostać na brzegu kora ale jak zobaczyłem co jest pod nią to to wykorzystałem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach